Rejestracja
Forum www.bemafc.fora.pl Strona Główna
FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj
Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu  Forum www.bemafc.fora.pl Strona Główna » OLS 2012

Autor Wiadomość
merynos
Administrator



Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 200 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:30, 10 Maj 2012 Back to top

„Rezygnuję”

Z podjeciem tytułowej decyzji i z napisaniem tego tekstu nosiłem się od dłuższego czasu. Zawsze jednak coś mnie powstrzymywało. Pewnie obawa przed utrata czegos z tym tak długo byłem związany. Padnie pewnie tutaj kilka górnolotnych i przesadnych stwierdzeń, ale taki już jestem, poza tym poswieciłem tej drużynie ponad 5 lat, wiec chyba mam do tego prawo. Tym razem jednak gruntownie to przemyślałem i nie zamierzam od niej odstępować. Tak wiec rezygnuje. Rezygnuję z bycia „trenerem”, a także czynnym zawodnikiem drużyny Max Media . Postaram się w wielkim skrócie wyłuszczyć motywy podjętego zobowiązania.

Mniej więcej w 2006 roku zaczęliśmy bawić się grą w piłkę. Początkowo, na asfalcie, w małej salce przy Nałkowskich, czy na kawałku wolnego trawnika. Z czasem boiska stawały się coraz lepsze, zmieniał się też skład kopiących. Kto dzisiaj pamięta takie nazwiska jak Trusiewicz, Tobólski, Łopucki, Bartosz Wójcik itd.?
Z czasem boiska stawały się coraz lepsze, zaczął zmieniać się skład, nasza organizacja stawała się coraz bardziej profesjonalna. Zdobyliśmy sponsora – Bema , wystartowaliśmy w pierwszym turnieju (Bystrzejowice) gdzie zresztą wygraliśmy. Zaczęliśmy grać w III lidze LAKP. Cały czas była to dla mnie zabawa, alternatywna forma spędzania wolnego czasu. Szło nam jak zawsze, czyli słabo, oczywiście nie byliśmy z tego zadowoleni, ale nikt nie robił z tego powodu dramatu. Miejsce na boisku było dla każdego chętnego: grałem ja, grał Wujo, grał Piotrek. Każdy mecz był dla mnie wielką frajdą.
Profesjonalizacja jednak postępowała. Lepszy skład, lepszy sponsor, coraz wyższy poziom przeciwników. Pojawiła się presja na wygrywania-przestawali powoli grac ci od których zaczynaliśmy ustalanie składu-Chola, Patryk, Stańczyk itp. Zaczęliśmy podchodzic do tego na poważnie. Celem samym w sobie stało się zwycięstwo . Zwycięstwo kosztem tego, że ktos nawet nie powącha murawy, chociaż specjalnie przyszedł na mecz, kosztem ryzyka kontuzji własnej lub przeciwnika, kosztem zwyzywanie sędziego. Nie mówię, że nie było to słuszne, nie mówię, że tak nie powinno być . Po prostu ja się w tym nie odnajduje. Podstawowa wartością jest dla mnie zawsze szacunek- w każdym miejscu, również na boisku. Szacunek do wszystkich uczestników gry-kolegów z drużyny, ale także przeciwników i arbitra jakikolwiek by on był. Jestem zdania, że wszyscy powinni mieć z tego przyjemność. Nie tylko ze zwycięstw, ale z samego faktu przebywania razem. Dla mnie od pewnego czasu tak nie jest. Boiskowe chamstwo psuje mi osobista radość z piłki. Podkreślam, może to jest słuszne, ale mi to po prostu nie pasuje. Powiem szczerze, że nie mam pojęcia jak odbiera to reszta drużyny, nikt przynajmniej głosno, na temat nigdy się nie wypowiadał.. Nikt z wyjątkiem Maksa i Jabbara, który zdanie znam, szanuję, ale nie akceptuję. Żeby było jasne nie mam do nich oto pretensji, nie będę udowadniał , która z koncepcji jest własciwsza, po prostu są to dwie kompletnie różne od siebie koncepcje i dla mnie nie mogą funkcjonować w jednej drużynie z prostego powodu. Po prostu wzajemnie się wykluczają. Wpływ na zespół Jabbara i Maksa jest bardzo duży, tak pod względem umiejętności czysto piłkarskich jak i wkładu organizacyjnego (czterech kompletów strojów to nie ma nawet Chelsea
Moja rezygnacja jest aktem swoistego egoizmu. Rezygnuje, bo prostu źle się czuję gdy po meczu przez kilka dni gryzę się, że bez sensu pokłóciłem się o mecz z bliskimi osobami. Za bardzo lubię Maksa i Jabbara, za bardzo też cenię swój święty spokój. Na nikogo się nie obrażam-z przyjemnością podyskutuję z Maksem na każdy temat,(oczywiście się z nim nie zgadzając), a Jabbar jest nadal osobą która wybrałbym do spedzenia ostatniej godziny przed śmiercią, jeżeli chodziłoby o napicie się wódki: . Każdy ma swój czas. Mój własnie nadszedł
Serdecznie wszystkim dziękuję za wszystko. To było Panowie zajebiste !!!!


P.S. Z racji tego, że jestem zgłoszony i nie można zrobic zmiany w skladzie w sytuacji gdy będę wolny, a będzie brakować składu przyjde na sztukę. Poza tym mam zamiar pełnić rolę Szwagra tzn. chodzić na treningi, grać w sparingach, w Łęcznej o ile będzie wolne miejsce itp. Ewentualnie skrobnę jakiś artykuł

P.S.2 Z trenerki do końca nie zrezygnowałem. Może zgłoszę kiedys do ostatniej ligi skład pozbawionych talentu lamusów, których hasłem będzie „Bez napinki”
Pozdrawiam

Trener


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Prezes
MaxMediaArt Team



Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 219 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: lublin 512449550

PostWysłany: Pią 7:41, 11 Maj 2012 Back to top

uuuuuu, niefajnie... przykro bardzo...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin